
Prawie wszyscy koledzy współpracowali z Nim, sprzedawali w Top-Arcie obrazy, grafiki i inne przedmioty sztuki, którymi otaczał się ze znawstwem w tym kultowym dla toruniaków wnętrzu. Był powszechnie znany, przywoził prace słynnych nieraz autorów z innych miast, z dalekich regionów Polski. Przy Jego stoliczku w galerii często można było spotkać zagadanych z Nim malarzy i zbieraczy obrazów, z którymi był zaprzyjaźniony i dla których zawsze miał gorącą herbatę.
Nie zliczę ile obrazów sprzedał mi w ciągu tych długich dziesięcioleci Waldek, ile razy pomógł mi dzięki temu przetrwać ciężki czas. Nie tylko mnie – większości kolegów z ZPAP.
Absolwent grafiki UMK, potrafił też dobrze malować. Bywało, że jego obrazy kupowali koneserzy.
Fascynował się wieloma dyscyplinami sportu. W młodości uwielbiał szusować ze swym bratem bliźniakiem na nartach. Znali go i cenili ludzie sportu Torunia. Bywał na imprezach lekkoatletycznych, żużlowych, fundował nagrody na tenisowym turnieju Bella Cup.
Róg ulic Kopernika i Ducha Św. na zawsze będzie nam przypominał jego pochyloną, zawsze elegancką sylwetkę człowieka, który zamknął niedawno po raz ostatni okiennice galerii Top-Art.
W imieniu Koleżanek i Kolegów z ZPAP,
Małgorzata Iwanowska-Ludwińska